Day 5 – Rekord

Zasypiam po wachcie około 4.30. Słyszę jeszcze odgłos zbijanej szklanki na pokładzie i zamiatanie szkła – nie wiem sam czy to już sen, czy rzeczywiście kolejna wachta coś strąciła....

Day 4 – Nocna wachta!

Budzimy się w malowniczej zatoczce i postanawiamy zjeść śniadanie w restauracji i napić się dobrej kawy. To dobra decyzja – nie wiemy jeszcze wtedy, że dziś nie zobaczymy cywilizacji....